Artykuły numeruDietaStomia

Nowalijki na wiosennym talerzu!

Adela Majchrzyk, specjalista Telefonicznego Centrum Pacjenta, dietetyk

Nowalijki to pierwsze wiosenne warzywa, które pojawiają się w sklepach i na bazarkach po zimowej przerwie. Czy warto po nie sięgać wiosną? Czy są zdrowe?

Dzięki eksportowi z cieplejszych krajów właściwie wszystkie warzywa są już dostępne w sklepach przez cały rok. Mimo to wszyscy czekamy na te pierwsze krajowe młode warzywa, które cieszą nas swoim świeżym wyglądem i smakiem. Do nowalijek zaliczamy przede wszystkim: rzodkiewki, różne gatunki sałaty, marchewkę, ogórki, szczypiorek, cebulę dymkę, natkę pietruszki oraz pomidory.

Czy nowalijki są zdrowe?

Nowalijki, tak jak wszystkie warzywa, zawierają wiele witamin i składników odżywczych bardzo potrzebnych naszemu organizmowi. Zwykle pierwsze warzywa, które pojawiają wiosną, uprawiane są w warunkach szklarniowych, gdyż warunki atmosferyczne nie pozwalają jeszcze na tzw. uprawę gruntową. Rolnictwo szklarniowe samo w sobie nie wpływa negatywnie na jakość warzyw, ale wielu konsumentów obawia się, że warzywa szklarniowe hodowane są z użyciem większej ilości nawozów sztucznych. Czasem słyszymy opinie, że nowalijki nie są najlepszym i najzdrowszym wyborem.

Jeść czy nie jeść?

Czy w związku z tym należy zrezygnować z jedzenia pierwszych warzyw? Nie, ale warto przestrzegać kilku zasad, by cieszyć się nie tylko ich smakiem, ale także jakością. Zawsze warto kupować warzywa w sprawdzonych miejscach lub samodzielnie je uprawiać, np. na oknie, balkonie lub działce. Jeżeli nie znamy dokładnie pochodzenia warzyw i nie mamy pewności co do ich jakości, zachowajmy po prostu umiar. Traktujmy nowalijki jako dodatek do wiosennej diety, a nie jej podstawę. Nie zapominajmy wiosną o kiszonkach, kiełkach i dostępnych przez cały rok warzywach, takich jak: jarmuż, buraki, marchew czy rzepa. No i oczywiście wszystkie warzywa  dokładnie myjmy i obieramy przed spożyciem.

Jak bezpiecznie spożywać nowalijki?

• Nowalijki traktuj jako urozmaicenie codziennej diety, a nie jej podstawę.
• Jeżeli masz możliwość, kupuj nowalijki w zaufanych miejscach lub z certyfikatem bio.
• Wybieraj warzywa nieprzerośnięte, naturalnego koloru, jędrne i świeże.
• Myj dokładnie warzywa pod bieżącą wodą.
• Spożywaj bez skórki.
• Uprawiaj warzywa samodzielnie!
Trzymając się powyższych zasad, możesz bezpiecznie cieszyć się nowalijkami.

Balkonowy warzywniak

Czy można mieć „ogródek warzywny” na swoim własnym balkonie albo kuchennym parapecie? Zdecydowanie TAK! I w cale nie jest to skomplikowane. Każdy może cieszyć się własnymi warzywami, nawet jeśli nie ma działki poza miastem… Wystarczy tylko balkon! I nawet mieszkając w centrum miasta, można cieszyć się smakiem samodzielnie wyhodowanych warzyw. Po co sadzić, skoro wszystko można kupić w sklepie? Powodów jest wiele. Przede wszystkim dla przyjemności i własnej satysfakcji, bo uprawa warzyw na balkonie to świetne zajęcie, aby odpocząć i zrelaksować się, a przy okazji cieszyć efektem swojej pracy, np. jedząc kanapkę z „własnym” szczypiorkiem, lub dodając wyhodowanego pomidora do sałatki. To nie koniec zalet mini ogródka. Dużym plusem jest stały dostęp do świeżych warzyw, które są uprawiane bez nawozów i środków chemicznych. Warzywa rosną i osiągają dojrzałość w naturalnych warunkach, w promieniach słońca… i są na wyciągniecie ręki. Dzięki temu chętniej po nie sięgamy i zjadamy ich więcej, a to bardzo zdrowy i korzystny wybór dla naszego organizmu. Jeżeli już jesteście przekonani, że to dobry pomysł, to jakie warzywa wybrać? Jest wiele warzyw, które nadają się do uprawy na balkonie lub parapecie, ale najlepiej wybrać gatunki, które nie wymagają skomplikowanej pielęgnacji i warunków – szczególnie na początek. Na pewno nie będą nadawały się warzywa o dużych rozmiarach (np. kapusta), albo te, które mają głęboki system korzeniowy – w pojemnikach miejsce i ilość ziemi jest ograniczona. Do balkonowej uprawy najlepsze będą małe warzywa o krótkim czasie wegetacji (czyli takie, które szybko rosną). Dlatego najpopularniejsze to: zielona cebulka, szczypiorek, papryka, pomidory, sałata, rukola, szpinak, koper, groszek cukrowy, pietruszka naciowa, różnego rodzaju zioła: bazylia, mięta, lubczyk, oregano itd. Jest jeszcze jedna zaleta uprawy warzyw na balkonie. Niektóre z nich np. zioła czy sałaty bardzo ładnie wyglądają i będą oryginalną ozdobą balkonu. To co na początek? Uprawa warzyw na balkonie jest bardzo prosta i porównywalna do tej w ogródku, ale mamy mniejszy problem z… chwastami!
Doniczki: Aby stworzyć pierwszy ogródek na parapecie, wystarczą doniczki lub skrzynki dla roślin. Mogą być różnych wielkości, w zależności od tego jak duży warzywniak planujemy – jednak dobrze, aby były głębokie, dzięki czemu ziemia będzie dłużej wilgotna. Do doniczek oczywiście niezbędna jest ziemia. Najlepiej zdecydować się na tą dedykowaną do uprawy warzyw – do kupienia w każdym sklepie ogrodniczym. Zwykła ziemia ogrodowa również będzie odpowiednia, jednak należy do niej dodać kompostu. Specjalne narzędzia ogrodnicze nie są konieczne, zupełnie wystarczająca będzie zwykła łyżka, ewentualnie rękawiczki ochronne. No i jeszcze jedno. Oczywiście rośliny! W zależności od tego, kiedy zdecydujemy się rozpocząć uprawę – czy wczesną wiosną, czy dopiero w maju, oraz ile chcemy poświęcić czasu na to zajęcie, możemy zdecydować się na uprawę od samego nasionka lub kupić gotowe rozsady.
Decydując się na uprawę od nasionka, powinniśmy przygotować rozsady samodzielnie w domu – czyli najpierw wyhodować małą roślinkę w bezpiecznych warunkach – w domu w rozsadnikach, miniszklarniach, inspektach. Dopiero później przesadzić na balkon, gdy nie będzie ryzyka przemrożenia. Jeśli chodzi o terminy sadzenia, wszystko zależy od tego, na jakie warzywa i odmiany się zdecydujemy. Najlepiej szukać informacji na opakowaniu. Dobrze, wszystko już przygotowane, to teraz już tylko regularne podlewanie, dostęp do słońca, dużo cierpliwości… i można się cieszyć własnymi warzywami!

Przeczytaj także...

Comments are closed.